Kilka postów temu zainspirował nas loft ze szklanymi przepierzeniami. Tym razem ta sama koncepcja podziału przestrzeni znajduje odzwierciedlenie w małym mieszkaniu. Salon oraz sypialnia podzielona jest szklaną ścianą, która umownie wydziela strefę wypoczynku od strefy rozrywki. Jest to doskonałe w małym mieszkaniu, szczególnie takim w którym zamieszkuje singiel lub para. Oczywiście trudno wyobrazić sobie takie rozwiązanie w mieszkaniu wielodzietnej rodziny. Chociaż gdyby pokoje dziecinne miały szyby kuloodporne zamiast ścian, zawsze wiedzielibyśmy co w danym momencie psocą
Tak na poważnie, jest to ciekawy pomysł na kawalerkę lub małe mieszkanie dwupokojowe, które dzięki wyburzeniu tradycyjnych ścian zyska przestrzeń i charakter.
Co sądzicie o takim rozwiązani? Odważylibyście się na to?